Nie cierpię gazety Cosmopolitan, a mimo to film bardzo mi się podobał. Daję mu 8/10. Lubię do niego wracać. Humor w filmie jest dosyć subtelny, można odnieść wrażenie, że nie ma go wcale.. a jednak (tutaj pokazuję palcem na postać Juliette) bywało, że ryczałam ze śmichu. Film faktycznie nie odpowiedni dla gustujących w 'Świcie żywych trupów' i ' Teksańskiej masakrze...'. Polecam!

Nie trzeba od razu wejść na czyjś profil moja droga żeby wiedzieć jak ocenić drugiego człowieka. A jeżeli juz tam byłaś to było zwrócić uwagę że uwielbiam też czasem tzw. kino ambitne. Fakt jestem zdecydowanie nastawiony na horrory lecz i tego typu filmy często zdarza mi się oglądać. Niestety ten zawiódł moje oczekiwania dogłbębnie.

Poczułeś się oceniony, a ja wcale nie chciałam, robić z Ciebie jakiegoś bezmózga w stylu; zombie krew krew łaaaaaa... tylko, bardziej dać do zrozumienia, że film zły nie jest. Może się podobać, lub nie - jest to zależne po prostu od indywidualnego gustu. Gusta natomiast najczęściej bywają podobne np. 'jak lubię transformersy to usypiam na marzycielach', więc można z góry założyć, że fanom sensacji nie spodoba się dramat psychologiczny czy tym bardziej komedia romantyczna.

BTW. nie cierpię określenia 'kino ambitne'. oglądajmy to co lubimy, i darujmy sobie snobowanie przedrostkiem na a =p (takie zboczenie, heh).

Np. ja teraz wszedłem na Twój profil i filmy jak American Beauty, Akademia ... pięknych, czy też Marzyciele bardzo mi się podobały. To tak dla porównania.

Generalnie się z Tobą zgadzam Adash. Marny film i kiepskie aktorstwo. Mojej dziewczynie także się nie podobało. Pozdrawiam.

Co się twojej dziewczynie nie podobało ? ... towarzystwo ?

"...nie polecam facetom !! " ; "Film wyłącznie dla czytelników Cosmopolitan !" ;"Porażka" ... Porażka to twój post. Przeczytaj ze zrozumieniem, co naskrobałeś.