Czytałam książkę biograficzną o ks. Bosko (Ks. Bosko - Wspaniała Historia, autorstwa Teresio Bosco) i zauważyłam, że naprawdę wielu rzeczy nie było w filmie. Chociażby tego, że jako chłopiec musiał wynieść się z domu i pracować w domu rodziny Moglia. Z tego, co pamiętam, to było też mało cudów, o ile w ogóle takie przedstawili. Ale pomijając to film był naprawdę fajny, a aktor wcielający się w ks. Bosko idealnie pasował do tej roli.
8/10